We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

Zdobywcy Pucharu Polski - Warchlak(WKS Wieśniaki)


Publikujemy już 3 odcinek z serii Zdobywcy Pucharu Polski, a w dzisiejszym artykule mamy dla was wywiad z Warchlakiem (6568239). Brylował on nasz naszym podwórku w sezonach 63-67 zdobywając tytułu Ekstraklasy oraz Pucharu Polski.

1. Na początek klasycznie pytanie, czyli jak zaczęła się twoja przygoda z HT ?

Warchlak: Dokładnych szczegółów nie pamiętam, ale to było w przybliżeniu tak, że zobaczyłem u kogoś ze znajomych, że prowadzi zespół w jakiejś grze internetowej. Jacyś zawodnicy, trening, system rozgrywek ligowych. To mnie zaciekawiło i uznałem, że też tak chcę!

2. W sezonach 63,65 oraz 66 zdobywałeś 1 miejsce w Ekstraklasie. Jak wyglądała droga do sukcesu? Czy była to mozolna budowa zespołu, a może działałeś "na wariata"? Co czułeś zdobywając to, czego większość użytkowników HT nawet nie powącha.

Warchlak: Generalnie rzecz biorąc, to bardzo mozolna praca nad budową zespołu, bo przecież od momentu założenia zespołu do wygrania Ekstraklasy minęło kilkanaście realnych lat (nie sezonów). Może to być zaskoczeniem, ale nie czułem żadnej satysfakcji. Sądzę, że gdybym wygrał Ekstraklasę, czy Puchar Polski w pierwszych latach mojej gry, to satysfakcja byłaby bardzo duża. Nie było też tak, że ja od 2007 roku szykowałem zespół, aby ten coś wygrał w 2020 roku. Po drodze było też nieudane podejście, wyprzedaż zespołu i kilka lat nic nie robienia.
Ponadto jestem też świadomy losowości tej gry, przez co nie bardzo potrafię się cieszyć, czy też przejmować wynikami.

3. Byłeś też zdobywcą PP w sezonach 64 oraz 67. Co jest zdobyć trudniej PP czy 1 miejsce w Ekstraklasie? Opowiedz troszkę jak wyglądała twoja drabinka pucharowa i które mecze najbardziej utkwiły Ci w pamięci?

Warchlak: Ciężkie pytanie. Co do zasady, to chyba trudniej wygrać Puchar Polski, gdzie po przegraniu jednego spotkania w jego trakcie odpadamy z rozgrywek. W lidze teoretycznie jedna porażka jest do nadrobienia (choć to też zależy od sytuacji). Z drugiej strony, aby wygrać Ekstraklasę, to najpierw tam trzeba awansować. Więc nie wiem. Przyjmijmy, że jak już jesteśmy w Ekstraklasie to trudniej jest wygrać Puchar, a jak gramy w niskiej lidze to trudniej będzie wygrać Ekstraklasę :)
Wracając do Pucharu Polski, to o ile ten pierwszy w sezonie 64 jakoś się broni, bo tam miałem mocny zespół, tak ten z 67 sezonu jest kuriozalny. Wg mnie moja końcowa wygrana była kuriozalna. Grałem słabym zespołem, słabymi zawodnikami w podeszłym wieku i nie powinienem tego wygrywać. Zespoły, które w tamtym momencie były dużo mocniejsze miały pecha i odpadły wcześniej, przez co z nimi nie grałem. Miałem też bardzo łatwą drabinkę, ale nawet łatwa drabinka przy tak słabym zespole nie powinna pozwolić mi wygrać. Dość powiedzieć, że do finału 1/2 doszedłem bardzo łatwo (co nie powinno mieć miejsca), a już w tym finale wygrałem mecz, który powinienem przegrać, a mój przeciwnik po prostu został "oszukany". Mógłbym robić z siebie wielkiego taktyka, że słabym zespołem potrafiłem wygrać, ale podchodzę do tematu realnie i jak miałem farta to piszę, że miałem farta, a jak pecha to pecha... Wbrew pozorom, to nie jest często spotykane, bo zazwyczaj jak coś wygrywamy, to chcemy traktować to jako własną zasługę, a nie przypadek.

4. Po wszystkich triumfach na polskim podwórku musiałeś podjąć rękawicę w HT Lidze Mistrzów czyli HT Masters. Niestety nie były to występy, które raczej by Cię satysfakcjonowały. W ciągu tych kilku sezonów w których zdobywałeś tytuły na polskim podwórku, max na jaki było Cię stać za granicami naszego państwa to... 2 runda. Czy w HT-Masters jest tak wysoki poziom, że ciężko było cokolwiek ugrać, a może po prostu nie chciałeś się angażować w walkę o to prestiżowe trofeum?

Warchlak: Ciężko jest wygrać Hattrick Masters jako całość, bo do tego trzeba wygrać kilka, a w skrajnym przypadku 8 spotkań z mocnymi zespołami. Moje wyniki były poniżej możliwości, ale to wynikało głównie z pechowego losowania, czy to wyniku meczu, czy też samego przeciwnika. Inna kwestia jest też taka, że mając szanse na wygranie Ekstraklasy w Polsce, jakoś niezbyt interesowałem się rozgrywkami, w których te szanse były znikome.

5. Jakie są dalsze plany na klub WKS Wieśniaki? Aktualnie raczej spadasz sobie spokojnie niżej. Czy planujesz znowu wrócić na szczyt? A może teraz czeka Cię wegetacja klubowa lub jakiś trening reprezentantów?

Warchlak: Chciałbym kiedyś wrócić, ale idzie jak po grudzie. Jakoś tak po prostu mi się nie chce i ostatnie kilka sezonów to niemal zerowy progres. Ani kasy, ani zespołu :) Sądzę jednak, że w końcu zacznę coś poważniej trenować i próba powrotu nastąpi. Kiedy? Nie wiem.

6. Można też zauważyć że sporo angażujesz się przy kadrach. Tam gdzie Deshri jest selekcjonerem, to tam można Cię zobaczyć jako asystenta. Jak zaczęła się ta twoja współpraca z nim, bo trwa to już dosyć długo. Ostatnio zdobyliście nawet tytuł w Pucharze drugiej kategorii czyli Puchar Narodów. Uważasz że osiągnięcie tytułu w tym pucharze jest trudne, bo jednak Polskiej reprezentacji nie poszło?

Warchlak: Głównie zajmuję się spinami na forum. Nie wiem, czy można to traktować jako zaangażowanie przy kadrach. Zazwyczaj w ciągu ostatnich lat zajmuję się tłumaczeniem tego, że gra jest losowa i że jeśli mamy np. 40 reprezentacji walczących o MŚ, to złoty medal może zdobyć tylko jeden zespół (ten który będzie miał najwięcej szczęścia). Póki co niestety przegrywam i sporo osób jeszcze tego nie przyjmuje do wiadomości i sądzę, że to się nie zmieni. Kadry to miejsce do leczenia kompleksów. Jeśli komuś nie idzie prowadzenie swojego zespołu, lub chce otrzymać trochę atencji to kadry są idealne, bo każda kolejna kadencja na około 95% nie zakończy się zdobyciem MŚ, więc w takiej sytuacji krytykujący ma niemal gwarancję tego, że będzie mógł podniecić się z braku złota i pocisnąć danego selekcjonera :)

Z Deshrim jest tak, że jesteśmy w tym samym wieku, tyle samo lat w ht, mamy też bardzo podobne spojrzenie na grę, na reprezentacje i zwyczajnie się rozumiemy. Dlatego też zapewne za każdym razem bierze mnie na asystenta. Chociaż ja w tych jego zagranicznych podbojach nie bardzo uczestniczę.

Co do Pucharu Narodów to zdobycie tam złotego medalu uważam za porażkę, bo jest to puchar przegranych. Wynika to z tego, że aby tam zagrać trzeba najpierw przegrać. Dla mnie zawsze udział w pucharze przegranych już z samej definicji nie może być sukcesem. Natomiast pomimo braku prestiżu tego pucharu nie jest łatwy do wygrania, bo tam też wynik zależy od losowania i musimy np. wygrać 3 mecze z rzędu w fazie pucharowej.

7. Jak oceniasz poprzednią kadencję NT Miclexa? Co poszło nie tak ? Dlaczego musieliśmy się bić w Pucharze Narodów, a nie walczyć w MŚ?

Warchlak: Miał pecha. Ja tylko w sporadycznych sytuacjach krytykuję selekcjonerów, co do zasady bronię ich przed tym. Gra jest losowa, a kwestia medalu na poziomie kadry, to już w ogóle ma mało wspólnego z jakąś taktyką.

8. Jesteś takim troszkę śmieszkiem i z twoim udziałem odbywają się śmieszne dyskusje, a czasami awantury. Czy ty taki jesteś w życiu, a może po prostu z racji tego, że jest to tylko głupia gierka, to chcesz siać taki lekki ferment i zwrócić na siebie uwagę?

Warchlak: Ht traktuję od lat całkowicie śmiechowo jak to nazwałeś. To pozwala mi przetrwać i mieć jakiś punkt zaczepienia i pewnego rodzaju dystans. Gdybym miał się czymś przejmować, denerwować, to pewnie jak większość byłych użytkowników - w którymś momencie zapewne przestałbym się logować. W tzw. życiu realnym też mam coś z tej opcji śmieszkowej, aczkolwiek jestem dużo bardziej stonowany.

9. Powoli kończymy nasza rozmowę, więc dziękuję serdecznie i proszę o kilka słów do czytelników. Pozdrawiam :)

Warchlak: W końcu, bo już od kilku miesięcy chcesz przeprowadzić wywiad, zawracasz głowę, ale dopiero teraz przesłałeś jakieś pytania i mam to za sobą.
Pozdrawiam wszystkich, spełniajcie swoje marzenia!

Zapraszam do komentowania i dyskutowania na temat artykułu.


2023-06-19 20:38:57, 487 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=23220]

 
Server 070